:)
...za siedmioma górami, za siedmioma lasami, w innym wszechświecie, kilka dobrych kg temu była sobie dziewczynka, która żyłą fotografią.
Zaniedbywała przy tym szkołę i obowiązki domowe, ale była najszczęśliwszą dziewczynką w całej wsi.
Godzinami naświetlała zaczerwienione oczy suwakami i histogramami photoshopa, wrzucała swoje kadry na wszelkie możliwe portale fotograficzne, nawiązywała nowe znajomości (nierzadko - nawet z ludźmi z innych kontynentów, chociaż wtedy jej angielski pozostawiał wiele do życzenia), była szczęśliwa, bo wiedziała, że każdy nowy dzień może przynieść coś dobrego.
Potem zaniedbywane sfery życia zaczęły o sobie przypominać i postawiły najszczęśliwszą dziewczynkę w całej wsi przed wyborem. Wybór był trudny, ale nieunikniony. Stało się. Został dokonany i trzeba było nauczyć się z tym żyć. Ktoś musiał zostać zabity, by żyć mógł ktoś.
Szkoła była zadowolona, bo miała dziewczynkę na każde zawołanie. Dom był zadowolony. Praca była zadowolona. Cały świat był zadowolony. Tylko dziewczynka chodziła jakby bardziej smutna. Nie była już najszczęśliwszą dziewczynką w całej wsi, chociaż obroniła się na 5, mówiła już płynnie po angielsku, chociaż była mądra i wszyscy wkoło patrzyli z podziwem. Sama czuła satysfakcję i wiedziała, że powinna być szczęśliwa. A jednak. Czegoś jej brakowało.
Mijały miesiące a dziewczynka szukała brakującego elementu układanki w kolejnych szkołach, kursach, wyzwaniach. Zaczęła czytać książki. Dużo książek. Nic jednak nie pomagało.
Aż nastał ten dzień. Dzień, w którym już po przebudzeniu wiesz, że coś się stanie. Coś dobrego. Wyczuwasz to pod skórą. Każda komórka twojego ciała już wie to, o czym ty masz się dopiero dowiedzieć.
Będzie dobrze, dziewczynko.
W lodówce znalazły się zapomniane, lekko przeterminowane filmy.
Będzie dobrze.
Już wiesz, czego Ci brakowało przez te lata. Już wiesz bez czego nie możesz żyć.
Będzie dobrze.
Znowu możesz być najszczęśliwszą dziewczynką w całej wsi.
PS. W razie gdyby ktoś mnie szukał - będę na wordpressie. Nie pytajcie mnie czemu ten blog ciągle wisi, bo jako królowa krainy niezdecydowania nie będę umiała Wam odpowiedzieć na to pytanie. Blogger jest ładniejszy? Ale do wordpressa mam sentyment?
Http://analizaphotography.wordpress.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz